Synek już wstał i powoli zaczyna łobuzować. Aktualnie zajada się i częstuje pieska chrupkami Flips. Piesek korzysta :) Wracając do wczorajszego posta osobę szydełkującą i scrapującą już znalazłam.
A teraz moja pierwsza "uszyta" bransoletka ... Wiadomo pierwsza - nie ma tego efektu - ale będę się uczyć. Efekty niebawem !
Pierwsze koty za płoty.)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna, choć nie moje kolory :)
OdpowiedzUsuńE no super !
OdpowiedzUsuńjak na początki to niezłe
OdpowiedzUsuńsuper kolorek:)
OdpowiedzUsuńPraktyka czyni mistrza ale jak na pierwszą pracę to moim zdaniem jest super:)
OdpowiedzUsuń