Gdy byliśmy na paro-dniowym pobycie u rodziny kurier przywiózł nam a raczej Tymusiowi prezencik od MAM. Tak prezentuje się całość :
Pierwsze co chwycił to butelka
Spodobała mu się od razu, kilka sekund później zwróciłam uwagę na niego bo krzyknął AM !
Butelka i miseczka i oczywiście jego minka mówi sama za siebie :)
Ale co najważniejsze ...
Po otworzeniu starego smoczka od razu wypluł i wziął nowego. Wstałam i powiedział zrób papa smoczkowi a on poszedł ze mną i zrobił papa :)
Najbardziej jestem zadowolona ze smoczka. Nie jest on "normalny" tzn. typowo cały jakby to nazwać gładki. Ma obszar szorstki no i jest nieodłącznym przyjacielem synka. Butelka jest wszechstronna, do wózka wchodzi i idealnie się ją trzyma a przede wszystkim nie jest "twarda". Już niejednokrotnie synek wywalił butelke z łóżeczką lub wózka i nic jej nie jest :) Wspomnę jeszcze o miseczce z łyżeczką. Idealna w domu jak i w podróży. Najbardziej podoba mi się to że jest głęboka - nie jak prawie każdy zestaw obiadowy płytki.
Uroczy maluch, już się nie mogę doczekać gdy za miesiąc za ścianą pojawi się moja malutka bratanica
OdpowiedzUsuńMasz baaaardzo uroczego synka, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa natomiast mialam zakupionych kilka rodzajow smoczkow dla mlodszego synka, ale niechcial zadnego, wiec tak i jestesmy od urodzenia bez smoczka. Nie wiem czy to zle czy dobrze tak juz jest. Ale tez jeszcze pijemy z butelki :)