wtorek, 7 sierpnia 2012

257. Naszyjnikowo

Dzisiaj miałam intensywny i niespodziewany napad weny. Mały poszedł spać a 5 minut temu łóżko zamieniłam w warsztat rękodzieła. Połowa powstała na KKKT. A teraz druga połowa :








Dzisiaj pogoda w przysłowiową kratkę. Na spacer wychodziliśmy 4 razy dopiero za piątym się udało. Gdy ubraliśmy się i zjechaliśmy na dół zaczęło pada to wróciliśmy odczekaliśmy i znowu na dół i znowu deszcz.
Pozdrawiam

7 komentarzy:

Dziękuję każdemu z osobna za pozostawione miłe słowa :)