niedziela, 26 sierpnia 2012

268. Czerwony naszyjnik i zdjęcia

Troszkę tutaj mnie nie było .... ale tak to jest na urlopie.
Wczoraj zrobiliśmy sobie wyprawę do Chłopów - zobaczyć kutry rybackie.
I ku mojemu zdziwieniu ... mój kochany synek zamoczył nogi w morzu bez płaczu !
Dalej idąc to nie chciał wychodzić z wody ... ale oczywiście tylko do pasa ... głębiej już marudził.
Jestem z niego dumna !

A oto kilka zdjęć

 a tak śpimy :)
 Wieczorny spacerek z mamą
 Buzi buzi
 oglądamy bajkę
A teraz żeby nie było, że nic nie robie ... oto taki naszyjnik, który poczyniłam wczoraj.


(dwie kartki papieru i ekspozytor zabrane przymusowo)

A teraz śniadanko i zobaczymy ... Pozdrawiam i miłego dnia !

4 komentarze:

  1. super...małemu się chyba bardzo podoba!? :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. fajne
    jeszcze troche a siłą go z wody nie wyciągniesz

    OdpowiedzUsuń
  3. ale śliczni jesteście !!!
    Tylko chyba synek do taty bardziej podobny :) :)
    następnym latem, jak pisze Alojka, z wody nie wyciągniesz. Mój starszak jak się nie bał wody od maleństwa i teraz go trzeba z niej na siłę wyciągać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne zdjęcia. Biżuteria śliczna

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję każdemu z osobna za pozostawione miłe słowa :)